15 lipca, 2012

Lampa na pilota - czyli zdalne oszczędzanie…


Przykładowy zestaw stało-kodowy "Elro"
 - pilot i gniazdo odbiorcze 230V 
Pewnie się zastanawiacie co tym razem? Przecież co drugie urządzenie jest zdalnie sterowane więc po co kolejna komplikacja i jeszcze jeden pilot?

Można by pomyśleć że z lenistwa…
Cóż, przyznam się, że z tego właśnie powodu taki zestaw gniazdek się pojawił w naszym miejscu zamieszkania. Co się później okazało, nie jest to zwykły gadżet dla leniwych ale poważna machina oszczędzania energii elektrycznej. Policz na palcach ile posiadasz w swoim domu urządzeń, których nie zawsze używasz a które podczas nieużywania cały czas pracują w trybie „standby”. Teraz pomnóż każde takie urządzenie przez co najmniej 2W-15W (zużywania energii) razy 24 godziny. Przez rok zapłacimy za nasze standby okolo uwaga 200zł!. Już chyba rozumiesz o co mi chodzi.
Dla ciekawości; nieużywane starsze odbiorniki (telewizory, tunery, radioodbiorniki, komputery) nie musiały spełniać żadnych norm oszczędności więc szastają nią na lewo i prawo czy trzeba czy nie, a szkoda się z tym sprzętem rozstawać. Wtedy z pomocą przychodzą nam coraz bardziej popularne zdalnie sterowane gniazda 230V. 
Zestaw zawiera kompletny system nadajnika i odbiorników. Jako że sterowanie odbywa się w systemie stałokodowym, a istnieje obawa, że sąsiad przeczyta i też sobie to kupi, warto nabyć odpowiednie gniazda i skorzystać ze zmiany standardowych kanałów sterowania. Jest to prosta czynność, dodatkowo wspierana czytelną instrukcją od producenta. Po tym pożytecznym zabiegu już możemy się cieszyć zasięgiem radiowym w obrębie naszego domostwa i spokojem ze strony sąsiadów. Wygoda niesamowita np.: Wyłączanie hałasującego radia w innym pokoju, wyłączanie lampki nocnej gdy zasypiamy, zestawu urządzeń RTV podpiętych do jednego przedłużacza (minusem jest utrata ustawienia jakichś ustawień), w lato może to być wentylator, w zimę niewielki grzejnik. W zestawie mamy przeważnie pilot 3 lub 4-kanałowy (włącz, wyłącz- patrz zdjęcie) oraz 3 x gniazdo-odbiornik. Reszta to tylko pomysł na użycie naszych wygodnych oszczędzaczy leniwie pozostawionej energii. Jedyną wadą jest ich tryb czuwania ale ten można z powodzeniem pominąć. 

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

wygoda

Dagmara Fafińska pisze...

Ładnie to wygląda.