Jak naprawić baterię od wkrętarki?
Witajcie po dłuższej przerwie...
Coraz częściej w męskich zabawkach znajdziemy elektro-narzędzia akumulatorowe. Czy nam potrzebne czy nie, to je posiadamy bo są popularne i sprzedawane razem z bielizną i parasolkami;)
Do rzeczy; zdarzyło Ci się pewnie zapomnieć naładować pozostawiony przez miesiąc rozładowany akumulator litowo-jonowy? "Mnie? Nigdy w życiu!...Ja dbam o swoje narzędzia!...", a jednak prawie każdemu chociaż raz się to zdarzyło. Jakie są tego konsekwencje? Początkowo niezauważalne, ale z czasem nasze narzędzia nie pracują wydajnie i po kilku takich epizodach akumulator przestanie reagować - chemia zniknęła!
Jeżeli nie jesteś majsterkowiczem w dziedzinie elektryki czy elektroniki to temat nie dla Ciebie... Pozostałych zapraszam na małą przygodę w naprawianiu uszkodzonej baterii. Oczywiście wszystko należy robić z najwyższą ostrożnością bo mamy do czynienia z dużymi prądami i łatwo o zwarcie! Naładowane ogniwa to takie mini bomby, w szczelnie zamkniętych pojemnikach. Wzrost temperatury a zarazem ciśnienia może mocno zaszkodzić. Nie biorę odpowiedzialności za nieudane przeszczepy i ich konsekwencje!
Od czego zacząć? Po pierwsze musimy rozkręcić akumulator (delikatnie), najlepiej całkowicie uszkodzony - wtedy jest najbezpieczniej. Naładowany akumulator posiada bardzo dużą energię zwarcia, która może grozić nawet zapaleniem czy wybuchem podczas zwarcia!
Akumulator Graphite Energy+ 18V 2Ah - od strony układu BMS |
Innym przykładem jest akumulator Boscha na zdjęciu poniżej.
Jest łatwy w demontażu - mało zgrzewów, brak BMS (jest dopiero w narzędziu) ale dwa równoległe szeregi ogniw. 2x(5x3,6V) czyli dwa razy pojemność i moc a to samo napięcie 18V i bardzo mało miejsca na lutowanie więc zostaje zgrzewanie.Dla pewności zawsze robimy kilka zdjęć naszej baterii by nie mieć wątpliwości jak to z powrotem poprawnie złożyć.
Jeżeli akumulator posiada układ BMS to rozbieranie i składanie pakietu nie jest przypadkowe. Zawsze zaczynamy od brzegu, po kolei do końca. Rozbieramy (rozpakietowujemy) od bieguna dodatniego"+" odlutowując kolejno do ostatniego ogniwa w kierunku "-". Pakietujemy (lutujemy blaszki lub zgrzewamy) od "-" pierwszego ogniwa do "+" ostatniego.
Warto też doczytać czy bateria którą będziemy regenerować, nie ma BMS z licznikiem cyklów ładowań? Co raz częściej spotyka się takie w droższym sprzęcie. Wtedy sprawa dodatkowo się komplikuje i czasami taniej jest kupić nową baterię niż dokupić podobny BMS, ogniwa plus nasza praca i na to samo wyjdzie co zrobi za nas fabryka "na jutro".
Obrazek z forum Elektroda.pl
5s2p - przykład połączeń |
Komentarze